Przyznam szczerze, że na dzisiejszy obiad nie musiałam się zbytnio wysilać, ponieważ danie, które przygotowałam nie jest wymyślne ale na pewno przepyszne :) Jeszcze parę lat temu samo słowo szpinak przyprawiało mnie o dreszcze :) teraz szpinak to moja ukochana roślinka, którą mogłabym jeść na okrągło :)
Poniżej przedstawiam Wam przepis na szpinak z kurczakiem i makaronem.
Składniki na 1 porcję:
szpinak mrożony ok 150g
pierś z kurczaka 100g
makaron pełnoziarnisty penne 1/2 szklanki
jogurt naturalny ok 100g
ząbek czosnku
pieprz Cayenne
oliwa z oliwek
pomidorki koktajlowe 2 sztuki
bazylia
Przygotowanie:
Kurczaka myjemy i kroimy w kostkę. Następnie podsmażamy go na łyżce oliwy z oliwek. Na 2 patelni przyrządzamy szpinak (według przepisu z opakowania), pod koniec przyrządzania szpinaku dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz cayenne oraz jogurt naturalny (podduszamy wszystkie składniki około 3 minut). Następnie przekładamy kurczaka do szpinaku i razem podduszamy około 3 minut. Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Gdy makaron będzie już gotowy układamy danie na talerzu (makaron, kurczak ze szpinakiem). Na wierzchu układamy 2 pomidorki koktajlowe i bazylię.
SMACZNEGO :)
Wartość odżywcza 1 porcji:
kaloryczność 450 kcal
zawartość białka 37g
węglowodanów 46g
tłuszczu 15g
błonnika 7g
wapnia 292 mg
żelaza 4,3mg
folianów 273 ug
mniami... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł na jutrzejszy obiad :D A kurczaka nie podsypać papryką, żeby taki blady nie był?
OdpowiedzUsuńoczywiście, że można dodać wszelkie przyprawy, które lubimy :) ja nie sypałam, ponieważ użyłam dużo czosnku świeżego i pieprzu cayenne, który nadaje bardzo wyrazisty smak :) w takim razie smacznego na jutro ;)
UsuńAkurat skończyłam 3 dni diety szpinakowej, ale taki smakołyk przygotuje chyba w sobotę :)
OdpowiedzUsuńJa przypomniałam sobie o szpinaku zaglądając do Ciebie ;)
UsuńBardzo dobre danie, które bardzo często gości w mojej kuchni. Ja podobnie jak i Ty kilka lat temu omijałam szpinak z daleka nie wiedząc nawet jak smakuje. Teraz żałuje że tak długo go nie znałam i nadrabiam jedząc w ogromnych ilościach:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń