Dopadł mnie wielki stres bo co roku piekłam pierniki, nigdy nie stanowiło to dla mnie wyzwania. Ten rok jest wyjątkowy, bo musiałam upiec pierniki bezglutenowe, a przyznam szczerze, że wypieki z mąk bezglutenowych nie należą do najłatwiejszych. Zapytałam o radę koleżanki z grupy "Bezglutenki"- na nie zawsze można liczyć ;) I z zaproponowanych przepisów wybrałam ten - na szczęście był to strzał w 10! Muszę podzielić się z Wami tym przepisem, ponieważ wiem jak ciężko znaleźć ten odpowiedni. Pierniki wychodzą bardzo aromatyczne, są kruche a zarazem miękkie w środku, a co najważniejsze można zrobić je na ostatnią chwilę, ponieważ nie muszą leżakować.
Składniki (na około 120 sztuk, w zależności od kształtów):
250 g mąki gryczanej ( plus kilka łyżek do podsypania przy wałkowaniu)
100 g mąki kukurydzianej
100 g mąki ryżowej
5 łyżeczek przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
70 g masła
90 g cukru trzcinowego
2 duże jajka
5 łyżek płynnego miodu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
Przygotowanie:
Do dużej miski przesiewamy wszystkie rodzaje mąk. Dodajemy również przyprawę do piernika, cynamon, cukier z wanilią, sodę oraz sól. W oddzielnej miseczce roztrzepujemy jajka. W rondelku rozpuszczamy masło, a następnie dodajemy do niego cukier i miód - mieszamy do momentu dokładnego rozpuszczenia składników. Następnie zdejmujemy z ognia i dodajemy do miski z mąkami. Dorzucamy również jajka. Zagniatamy ciasto (w razie potrzeby podsypujemy mąką gryczaną). Jak już ciasto będzie dobrze wyrobione, zawijamy je w folię spożywczą i wkładamy na około 2 h do lodówki. Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Z ciasta urywamy mniejsze kawałki, rozwałkowujemy i wycinamy pożądane kształty. Pierniczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (pamiętajcie o zachowaniu odległości, ponieważ troszkę ciasto urośnie). Pieczemy około 10 minut bez termoobiegu i 5 minut z termoobiegiem (łącznie 15 minut, w zależności od tego jak mocno wypieczone chcemy uzyskać ciasto).
P.S. Daję gwarancję jakości ;)
Przepis lekko zmodyfikowany z http://sprawdzonakuchnia.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz