 |
| źródło: http://rozwesel.pl/ |
Kiedyś w końcu nadchodzi ten moment, w którym nasz szkrab kończy magiczny 1 rok życia :) Jest to szczególny moment w życiu zarówno dziecka, jak i rodziców, ponieważ wiele się wtedy zmienia - dziecko staje się co raz bardziej samodzielne, ulega zmianie również dotychczas stosowany model żywienia . Oczywiście pierwsze wprowadzanie stałych pokarmów następuje dużo wcześniej, przy czy bardzo ważne jest to, abyśmy nie ograniczali malucha w doświadczaniu nowych doznań związanych z jedzeniem. Zachęcam Was do stosowania metody BLW (ang. Baby Led Weaning), która w wielkim skrócie, polega na wprowadzaniu stałych pokarmów do diety dziecka, pozwalając mu na naukę samodzielnego jedzenia od chwili startu. W praktyce wygląda to tak, że rodzic przygotowuje na przykład ugotowane na parze warzywa, a dziecko samo decyduje, które warzywa spróbuje, w jakim tempie zje posiłek i ile zje. Jest to na pewno metoda, która wymaga dużo cierpliwości i wyrozumiałości, gdyż wszyscy wiemy z czym wiąże się samodzielne jedzenie dzieci, szczególnie w tak młodym wieku (czyli od mniej więcej 7 miesiąca życia). Jako dietetyk pracujący w żłobku, muszę niestety poskarżyć się troszkę na rodziców. Z moich obserwacji, jak i z obserwacji opiekunek, wynika niestety, że dzieci przyzwyczajane są do jedzenia papkowatego pokarmu. Bardzo często zdarzają się prośby rodziców, aby blendować dla ich dziecka obiady. Zastanawiam się wtedy jaki to ma cel?? Dziecko, u którego pokazują się już ząbki świetnie poradzi sobie z miękkim pokarmem stałym bez konieczności robienia papki, która raczej apetycznie nie wygląda. Ciężko jest przetłumaczyć rodzicom, że dziecko musi uczyć się gryźć, przeżuwać i łykać, jak najszybciej, z korzyścią dla jego rozwoju.
Wracając do tematu, zalety wynikające ze stosowania metody BLW to:
- dziecko staje się bardziej samodzielne,
- dziecko poznaje nowe smaki przez zabawę z jedzeniem, dzięki dotykaniu produktów jest w stanie rozróżnić nie tylko kolor, ale również konsystencję danego produktu,
- lepsza koordynacja ruchów
- mniej czasochłonne przygotowywanie posiłków.
 |
| Moja najkochańsza bratanica :) |
Stosowaliście metodę BLW ? Jakie są Wasze spostrzeżenia?
![Polecam](<a href="http://www.fitmama24.pl"><img src="http://fitmama24.pl/wp-content/uploads/2016/02/cropped-cropped-Fitmama24pllogo-5.jpg"></a>)
Ja częściowo stosowałam i rzeczywiście się to sprawdzało bo Alek później chętnie różnych pokarmów próbował. Z papek bardzo szybko zrezygnowałam co skutkowało również jego ciekawością do próbowania, im bardziej chrupało lub miało inny kształt tym chętniej po to sięgał. Nigdy też nie zmuszałam do jedzenia ani wyczyszczenia talerza co skutkuje tym, że większych problemów z jedzeniem nie mamy. A widok warzyw na talerzu czy pietruszki w zupie nie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńMogę jedynie pogratulować tak fajnego podejścia :) niestety nie każda mama godzi się na brudną podłogę, ubrania itp. Łatwiej jest zmiksować posiłek i szybko podać samemu łyżeczką...
UsuńU nas to wyglądało tak , że mały człowiek dostawał jedzenie i jeżeli mu odpowiadało to jadł a jeżeli nie to trudno. Nie było nigdy przymuszania do jedzenia.
OdpowiedzUsuńPoza tym podstawa to pozwolić na samodzielne jedzenie. Dzieci przeważnie uwielbiają jeść same i się przy tym brudzić :)
Na ostatnim spotkaniu w przedszkolu usłyszałam, że niektóre 3 latki nie potrafią gryźć. Normalnie szok i niedowierzanie.
Niestety z gryzieniem to może być prawda.. zmagamy się z tym w żłobku na co dzień. Wszystkie gotowe potrawy ze słoiczka do których przyzwyczai się maluch, później zniechęcają do jedzenia pokarmów o innej "nie tak aksamitnej" strukturze. Nie wspominając już o tym, że niektóre dzieci w wieku 3 lat nie potrafią pić z normalnego kubeczka.
Usuń