czwartek, 5 grudnia 2013

ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA VS " BYCIE NA DIECIE"

Wielkimi krokami zaczynają zbliżać się Święta Bożego Narodzenia. 

Ten świąteczny okres kojarzy się Nam głównie z obżarstwem :) 

Cała rodzina zasiada do stołu i zazwyczaj je i je, i je :) Niektóre 

osoby potrafią zjadać ogrom różnorodnych potraw, co może 

skutkować dodatkowymi kilogramami po Świętach. A co jeśli 

jesteśmy właśnie na diecie redukcyjnej? Oczywiście nie chodzi o 

to, aby odmawiać sobie wszystkiego, ponieważ wtedy taka 

Wigilijna kolacja, mogłaby stać się dla Nas wyłącznie koszmarem i 

powodem  frustracji. Nie warto jest się tak katować, ponieważ 

mogłoby to skończyć się złym humorem, załamaniem i rezygnacją z 

kontynuacji diety. Wystarczy, że przy stole zachowamy zdrowy 

rozsądek i umiar, a dodatkowe kilogramy powinny ominąć Nas 

szerokim  łukiem :) Poniżej przedstawiam wskazówki, które 

przydadzą się przed Wigilijną kolacją.

  1. Spożyj normalnie 4 posiłki, natomiast 5ty posiłek będzie kolacją Wigilijną.  Nie zasiadaj do stołu z pustym żołądkiem, bo to może jedynie spotęgować ilość zjedzonych potraw.
  2. Nałóż na talerz wszystko to, co chcesz spróbować ( to pomoże kontrolować zjedzoną porcję). Nie dokładaj na talerz kolejnych porcji potraw.
  3. Unikaj zjadania dużej ilości ciast (szczególnie tych z kremem, bitą śmietaną) – w  ostateczności wybierz np. sernik na zimno. Staraj się nie spożywać cukierków w czekoladzie.
  4. Idealna sytuacja, gdy osobiście przyrządzasz potrawy – wtedy można je odpowiednio odchudzić :) (sałatki bez majonezu, ciasta bez kremu, śledzie bez śmietany itp.
  5. Zacznij kolację od zupy, która jest niskokaloryczna a skutecznie wypełni żołądek.
  6. Jedz wolno, przeżuwają dokładnie każdy kęs, dzięki temu zjesz mniej.
  7. Po zakończeniu kolacji postaraj się już niczego więcej nie próbować.
  8. Unikaj alkoholu, który jest wysokokaloryczny i dostarcza jedynie „pustych kalorii”.
  9. Nie siedź cały wieczór przy stole. Wybierz się na spacer z rodziną lub kulig, a na Pasterkę nie jedź samochodem, lecz idź na pieszo.
  10. Warto zadbać również o odchudzenie Naszych potraw:

- Ryba pieczona w piekarniku ( można dodać warzywa) zamiast smażenia na tłuszczu w panierce.
- Śledzie przygotowywane w sosie jogurtowym, a nie śmietanowym.
- Sałatka jarzynowa z jogurtem naturalnym zamiast majonezu.
- Ciasta ala musy owocowe lub na biszkopcie zamiast ciast z bitą śmietaną, kremem czekoladowym.
                                                                            
                                                                    WESOŁYCH ;)

6 komentarzy:

  1. Mam pytanko: dlaczego nałożyć na talerz wszystko to, co chcę zjeść? A nie np.: najpierw jedną potrawę (mniejszą porcję niż zamierzałam), potem drugą (jw.), i potem trzecią (jw.). Po troszku każdego ale rozciągnięte w czasie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mileno, moim zdaniem, jeśli mamy nałożone na talerz wszystko to, co zamierzamy spróbować, to zjemy tego mniej. Kładąc na talerz pieroga, kapustę, śledzia i do tego kawałek ciasta, po prostu zdajemy sobie sprawę z tego, jaką i tak mieszankę przyrządzamy dla Naszego żołądka :) Wydaje mi się, że widząc wszystkie te potrawy na swoim talerzu dopiero uświadamiamy sobie ile mamy zamiar zjeść ;) Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie :) rozumiem, że Ty jesteś za jedzeniem wszystkiego, ale w mniejszych porcjach?

      Usuń
    2. Już rozumiem Twoją propozycję.Ale jak pomyślę sobie o tym misz-maszu na talerzu, to dla mnie ta wersja jest nie do zrealizowania. Jednak oczy jedzą :P Pisząc "rozciągnięte w czasie" miałam na myśli okres 20-40 minut tak, aby sygnał o sytości dotarł do mózgu możliwie wcześnie, i aby mieć pretekst wstania od stołu. W sumie to chyba zależy od tego jak kto spędza Wigilię, prawda?

      Usuń
    3. Pewnie i od tego, jak silną wolę się posiada :) każdy "na zdrowy" rozum musi decydować o tym, ile powinien zjeść. Najważniejsze jest to, aby się nie głodzić tylko cieszyć z pyszności na stole :)

      Usuń
  2. Jeszcze trzeba pamiętać o tym,że Wigilia= kolacja, więc nie możemy rozciągnąć spożywania tego posiłku w czasie, skoro mamy trzymać się zasady 5 posiłków dziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja mysle, ze wigilia jest raz w roku i nie ma co popadac w obsesje! ;) 2 dni swiat, urodziny, wielkanoc, sylwester - wyjdzie z 10 dni w roku kiedy nie warto przejmowac sie dieta. Jest na to pozostale 355 dni, bo taka prawda, ze stan naszego zdrowia i naszej sylwetki zalezy od tego jak zyjemy i jak sie odzywiamy na codzien, a nie w te kilka dni ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Make life healthier , Blogger